🌦️ Zły Dotyk Książka Dla Dzieci
Dotyk Książka romantyczna już od 11,97 zł - od 11,97 zł, porównanie cen w 20 sklepach. Książki dla dzieci. Dla malucha Dla młodzieży Dla przedszkolaka
Słowa „dziunia” i „dziuniość” mają dla autorki zupełnie inne znaczenie, niż dla mnie. Na szczęście. Z jednej strony. Bo z drugiej… nie jestem do końca przekonana czy jej definicje mnie przekonują. A już na pewno nie potrafię się zdecydować czy książka mi się podobała czy nie. Jestem rozdarta. Genialne obserwacje.
Tym samym książka ta, staje się świetnym podręcznikiem nie tylko dla najmłodszych dzieci. Autorzy w ogromnie przejrzysty i prosty sposób podejmują trudny temat strachu. Lęk nie jest czymś do czego chcemy się łatwo przyznawać, ani czym możemy się chwalić, nie jest również tym co wydaje się być motywacją, choć nieraz i tak
Rozwijamy zmysł dotyku – 10 fajnych zabaw dla dzieci. Wypróbuj nasze propozycje zabaw sensorycznych na stymulację zmysłu dotyku. Instrukcje są bardzo proste, więc przygotujesz je szybko. Dotyk jest bardzo ważny dla prawidłowego rozwoju fizycznego i psychicznego dziecka. Kontakt matki z dzieckiem skóra do skóry jest nie do
Józef Witko pokazuje, że uzdrawiająca moc Boga nie jest zarezerwowana tylko dla świętych. Ona jest na wyciągnięcie ręki – wystarczy tylko dać Mu się dotknąć. Odkryj w swoim życiu pełen miłości dotyk Boga! o. Józef Witko – franciszkanin, znany kaznodzieja i rekolekcjonista.
ZŁY DOTYK, NIE!, DELPHINE SAULIERE • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13775436404
Zły dotyk. Reportaże roku 2000. Zły dotyk. Reportaże roku 2000. praca zbiorowa Wydawnictwo: Prószyński i S-ka publicystyka literacka, eseje. 255 str. 4 godz. 15 min. Szczegóły. Kup książkę. To piąta już zbiorowa książka reporterów "Gazety Wyborczej" (poprzednie to "Było piekło, teraz będzie niebo", "To nie mój pies, ale moje
Drugi tom bestsellerowej serii Dark Elements Każdy dotyk ma swoją cenę. Layla Shaw próbuje pozbierać kawałki swojego roztrzaskanego życia. Nie jest to łatwe w przypadku siedemnastolatki święcie przekonanej, że gorzej już być nie może. Co gorsza, z uwagi na tajemniczą moc, jaką włada dziewczyna, jej niewiarygodnie przystojny przyjaciel, Zayne, na zawsze pozostanie dla niej
A przecież on nawet go nie zjada. Jeż żywi się robakami i glizdami. Je tylko owady. Tutaj dzieci poznają prawdę, nie hasła, których nie zrozumieją. Dodatkowo jest bogato ozdobiona obrazkami, by nie tylko poznać odpowiedź, ale i ją zobaczyć. Dla mnie naprawdę niesamowita książka, dlatego namawiam was na jej kupno dzieciom pod
Spróbuj wyjść z tego impasu inaczej. Kucnij przy dziecku, spójrz mu w oczu i spokojnie wytłumacz, czego od niego oczekujesz: „Kasiu, rozmawiam teraz z panią, to potrwa jeszcze kilka minut. Chciałabym, żebyś mi nie przerywała”. Jeśli posłucha, koniecznie je pochwal, bo na pewno kosztowało je to wiele trudu.
To jej córka miała romans z teraz już moim byłym chłopakiem, kiedy nadal się spotykaliśmy. Nie stanowię dla niej żadnego zagrożenia, bo nie tknęłabym Lance’a nawet w kombinezonie ochronnym, nie wspominając o powrocie do niego. Prostuję się. Myślenie o Lansie i Tammy psuje mi humor. Przez to znów popadam w zły nastrój.
Zapraszamy do zapoznania się z nowym projektem “Zły dotyk”: przejdź Powiatowy Zespół Poradni Psychologiczno -Pedagogicznych w Wejherowie - Program Zły dotyk Koronawirus - COVID 19 Wnioski - elektroniczne
nGQbI. Nie wiem, czy to kwestia bieżących wydarzeń, czy powód jest inny, ale statystyki pokazują, że najczęściej wpisywanym do wyszukiwarki bloga hasłem jest „molestowanie”. W biblioteczce-apteczce znajdziecie kilka książek na temat złego dotyku. Teraz zebrałam wszystkie w jednym miejscu, żebyście nie musieli szukać. Do niedawna wielu rodziców wychodziło z założenia, że skoro ich dziecka problem wykorzystywania seksualnego nie dotyczy, to podejmowanie tego tematu nie ma sensu. Ostatnio widać dużą zmianę w podejściu do tego problemu. Większość rodziców zdaje sobie sprawę, że ucząc dziecko asertywności w kwestii własnego ciała i zwracając uwagę na zagrożenia, możemy zapobiec problemowi w przyszłości. Otrzymuję maile od osób, które chciałyby poruszyć z dzieckiem ten temat, ale nie potrafią znaleźć właściwych słów, nie chcą dziecka przestraszyć albo boją się niewygodnych pytań. Poniższe tytuły mogą ułatwić taką rozmowę, podpowiedzieć jak rozmawiać, żeby nauczyć dzieci zasad bezpieczeństwa i przygotować na trudne sytuacje, które mogą je spotkać, jednocześnie nie odbierając dzieciom zaufania do ludzi i pozytywnego obrazu świata. Książki „Już nie chcę całusów…”, „Nie lubię łaskotek”, „Moje ciało należy do mnie”, „Zły dotyk. Nie!”, „Tuli tuli, cmok cmok”, „Buziak? Nie!” i „Powiedz komuś” uczą dzieci wyznaczania granic swojej prywatności i intymności i mogą być wykorzystywana do celów profilaktycznych. Natomiast książki „Trzy pytania do dobrej wróżki”, „Pocałunek ślimaka”, „Dziewczynka, która przestała się uśmiechać” polecam jako pozycje terapeutyczne dla dzieci, które były ofiarami molestowania. Temat złego dotyku został też poruszony w książkach „Czy masz jakąś tajemnicę?”, „Dobre i złe sekrety”, „Wstyd i latający śpiwór”, „Moje prawa, ważna sprawa” i „Mam prawo i nie zawaham się go użyć”. A temat ogólnie pojętej asertywności w książkach „Zbyt miła” i „Zgadzam się, albo i nie” i „Grzeczna”. Rozmowy na temat ostrożności w stosunku do obcych może ułatwić „Nie pójdę z nieznajomym”. Już nie chcę całusów! Kasia uczy się mówić NIE, Jana Frey, przekład Ewa Martyna, ilustracje Betina Gotzen-Beck, Wydawnictwo Jedność, Kielce, 2007 r., ISBN: 978-83-7442-533-9; wiek 5+ Na przykładzie różnych scenek rozgrywających się w domu, sklepie czy na basenie sześcioletnia Kasia pokazuje rówieśnikom, że mają prawo do wyznaczania granic cielesnych, w których będą czuły się bezpieczne i do protestowania, kiedy ktoś te granice narusza. Książka pokazuje, że niechciany dotyk to nie tylko dotykanie intymnych części ciała, ale i sadzanie dziecka na kolanach, całowanie w policzek, obejmowanie czy łaskotanie wbrew jego woli, wchodzenie bez pukania do łazienki, a nawet komentarze na temat ciała dziecka, które dziecko krępują. Opowiadanie o Kasi zwraca uwagę rodziców na bardzo istotną kwestię: jeżeli chcemy, żeby nasze dziecko było pewne siebie w relacjach z obcymi i miało odwagę wyrażać niezgodę na niewłaściwe traktowanie, musimy najpierw sami dać mu prawo do odmawiania i szanować w domu ustalone przez dziecko granice. Dziecko, którego rodzice powtarzają, że nikt nie ma prawa go dotykać, jeśli nie ma na to ochoty i nikt nie może go zmuszać do dotykania siebie, a jednocześnie podczas rodzinnych spotkań zmuszają je do „obcałowywania” wszystkich ciotek, na pewno nie nauczy się asertywnej postawy. Nie lubię łaskotek, Marcie Aboff, przekład Elżbieta Zubrzycka, ilustracje Ewa Poklewska-Koziełło, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk, 2004 r., ISBN 978-83-60577-18-9; wiek 3+ Krzyś kocha swojego wujka, ale nie lubi, kiedy wujek go łaskocze. Przed kolejną wizytą wujka chłopiec zastanawia się, co zrobić, żeby uniknąć łaskotek. Może namaluje sobie kropki na twarzy, żeby wujek pomyślał, że ma ospę? A może powie mamie, że jest chory i będzie mógł zostać w swoim pokoju? Z drugiej strony, nie chce żeby wujkowi było przykro, że jego łaskotki są dla Krzysia nieprzyjemne. Może wujek się na niego obrazi? W końcu chłopiec mówi o wszystkim mamie. Przy jej wsparciu zbiera się na odwagę i przeprowadza szczerą rozmowę z wujkiem. Wujek przestaje łaskotać chłopca a ich kontakty, wbrew obawom Krzysia, pozostają nadal dobre. Mały czytelnik dowie się z tej książki, że NIKT nie ma prawa go dotykać, jeżeli sobie tego nie życzy (nawet jeśli jest członkiem rodziny i nawet jeśli są to tylko niewinne łaskotki). Historia Krzysia w bardzo delikatny sposób uczy dziecko, że może samo decydować o swoim ciele. Autorki pokazują, że można rozmawiać o niechcianym dotyku już z dziećmi w wieku przedszkolnym i nie ma potrzeby poruszania przy tym tematu seksu, molestowania czy pedofilii. Zły dotyk NIE!, Delphine Saulière, przekład Anna Skowrońska, ilustracje Bernadette Després, Wydawnictwo Muchomor, Warszawa, 2005 r., ISBN: 83-89774-11-9; Wiek 7+ To poradnik w, lubianej przez dzieci, formie komiksu. Znajdziemy tam pięć historyjek z pięcioma różnymi dziecięcymi bohaterami, którzy spotkali się ze złym dotykiem. Hela została zwabiona do mieszkania sąsiada, który chciał zrobić jej zdjęcia, Tomek opowiada, jak starszy kuzyn, wszedł (bez pozwolenia) do łazienki, kiedy chłopiec się kąpał, Zosia spotkała bibliotekarza, który proponował jej podwiezienie do domu i nie chciał uszanować odmowy, Piotrek opowiada o natarczywym zachowaniu trenera, który próbował chłopca pocałować a Ania opisuje nieprzyjemną sytuację z ojczymem pod nieobecność mamy… Książka w prosty i zrozumiały sposób pokazuje, jakie zachowania wobec dzieci są niedozwolone. To bardzo ważne, ponieważ zdecydowana większość dzieci zakłada, że dorośli nie mogą mieć złych intencji (zwłaszcza jeśli są dla nich mili albo są to osoby znajome) i jest uczona posłuszeństwa wobec starszych. Poszczególne historie nie tylko uświadamiają dzieciom, jakie sytuacje są dla nich niebezpieczne, pokazują też, jak należy w takich sytuacjach reagować. Zawsze pokazany jest przykład nieprawidłowej i prawidłowej reakcji i ich możliwych konsekwencji. Autorzy zachęcają do głośnego wyrażania niezgody na niewłaściwe traktowanie i poinformowania osoby, do której dziecko ma zaufanie, o tym, co się wydarzyło. Na końcu jest słowniczek, który pomaga zrozumieć dzieciom niebezpieczne sytuacje i podpowiada słowa, żeby potrafiły mówić o tym, co je spotkało. Podano też numery telefonów zaufania. Moje ciało należy do mnie!, Gudrun Dittrich, przekład Mirosława Sobolewska, ilustracje Dagmar Geisler, wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa, 2015 r., ISBN 978-83-8069-089-9; wiek 6+ Bohaterka opowiadania, Klara, uczy małych czytelników asertywnych zachowań. Na przykładzie sytuacji z życia codziennego pokazuje dzieciom, że mają prawo przeciwstawić się zbyt wylewnej cioci, zbyt bezpośredniemu sąsiadowi czy namolnemu trenerowi i zawsze powinny powiedzieć dorosłemu, któremu ufają, jeżeli ktoś narusza ich prywatną przestrzeń. Bohaterka zwraca uwagę, że wyznaczanie granic nie dotyczy tylko osób obcych. Dziecko może nie chcieć, żeby sąsiad głaskał je po głowie albo szczypał w policzek a ciotka sadzała siłą na kolanach i obsypywała pocałunkami. Ma prawo zawsze sprzeciwić się, kiedy czyjś dotyk je zawstydza, budzi strach, albo sprawia przykrość. Bardzo ważny jest tu przykład cioci i wujka, ponieważ dzieci często wychodzą z założenia, że jeżeli ktoś jest dorosły a do tego znajomy, to na pewno nie chce ich skrzywdzić a, jak pokazują badania, w 80% przypadków dzieci są molestowane przez członków rodziny i osoby znajome. Powiedz komuś!, Elżbieta Zubrzycka, ilustracje Agnieszka Żelewska, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk, 2008 r., ISBN: 978-83-60577-03-05; wiek 4+ Większość dzieci ma zaufanie do dorosłych i jest przekonana, że jeżeli dorosły coś robi, to nie może być w tym nic złego. Książka uczy dzieci odróżniania właściwych zachowań od tych niewłaściwych. Ważne jest też pokazanie dzieciom, że opisane postępowanie dorosłych jest nie tylko niewłaściwe, ale i zabronione i karane. Na każdej stronie znajdziemy krótką i jasną informację, czego dorosłym nie wolno robić i sugestywną ilustrację sytuacji stanowiącej zagrożenie np. Nie wolno obrażać, wyzywać ani wyśmiewać dzieci, Nie wolno zabierać dzieci bez zgody rodziców, Nie wolno przytulać ani całować dzieci, kiedy nie mają na to ochoty, Nie wolno łaskotać dzieci, kiedy mówią: przestań! Nie wolno fotografować rozebranych dzieci, Nie wolno milczeć kiedy dzieciom dzieje im się krzywda, Nie wolno nie wierzyć dzieciom, które się skarżą, że są krzywdzone. Autorzy podkreślają, że dzieci zawsze powinny powiedzieć dorosłemu, któremu ufają, jeżeli czują się zagrożone, spotkało je coś złego albo było świadkiem cudzej krzywdy. Zachęcają do rozmowy, o tym co je niepokoi i proszenia o pomoc. Bardzo cenne wydaje mi się uświadomienie dzieciom, że nie są bezbronne wobec dorosłych i wcale nie muszą się godzić na złe traktowanie, ponieważ wiele osób i instytucji pilnuje, żeby prawa dziecka nie były naruszane. Dziewczynka, która przestała się uśmiechać, Gilles Tibo, przekład Elżbieta Zubrzycka, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk, 2004 r., ISBN 83-89574-80–2; wiek 7+ Książka przeznaczona jest do pracy terapeutycznej z dziećmi, które były ofiarami molestowania. Bohaterka ma sekret, którego nie może nikomu zdradzić, nawet swojej najlepszej przyjaciółce, Paulinie. Tylko pewien pan (przyjaciel mamy), który często ogląda z Ewą telewizję i zawsze chce ją myć, zna jej straszną tajemnicę. Pan daje dziewczynce słodycze, zabawki i pieniądze, żeby milczała, ale również straszy, że gdyby mama poznała ich sekret, przestałaby Ewę kochać, powiedziałaby, że jest kłamczuchą, a dziewczynka musiałaby iść do więzienia. Ewa boi się, że sekret wyrwie jej się niechcący z ust, dlatego przestaje mówić. Dopiero dzięki jednemu z rysunków Ewy nauczycielka domyśla się, co ją dręczy. Książka uwalnia dzieci, które doświadczyły złego dotyku, od poczucia winy, tłumacząc, że nie zrobiły nic złego a całą winę za zaistniałą sytuację ponosi dorosły. Opowiadanie o Ewie daje też wsparcie, pokazując, że są osoby dorosłe, którym można zaufać i które na pewno im pomogą, tak jak pomogły bohaterce. Rodzice i wychowawcy znajdą w książce wskazówki, po czym można poznać, że być może doszło do przemocy seksualnej wobec dziecka, jakie zachowania dzieci powinny wzbudzić ich czujność, jakich sygnałów ostrzegawczych nie można bagatelizować. Pocałunek ślimaka, Fabrizia Poluzzi, przekład Agnieszka Maria Stefańska, wydawnictwo WAM, seria Wielkie problemy naszych dzieci, Kraków, 2010 r., ISBN: 978-83-7505-648-8; wiek 6+ Bohaterką książki „Pocałunek ślimaka” jest Blanka, dziewczynka w wieku szkolnym, która ma szczęśliwe dzieciństwo, kochających rodziców i przyjaciół, z którymi lubi spędzać czas. Jednak pewnego dnia, wujek przyjaciółki zamienia się w „czarnego człowieka”, „żarłoczną bestię o stu łapskach”. Od tego czasu Blanka dziwnie się zachowuje. Nie chce odwiedzać koleżanki, unika pieszczot rodziców, złości się na brata. Dziewczynka nie potrafi sobie poradzić z emocjami spowodowanymi przez to zdarzenie, obwinia się, że sprowokowała całą sytuację i boi się opowiedzieć o tym rodzicom, chociaż tajemnica ciąży jej jak kamień. Gdy dziewczynka tnie na kawałki lalkę od wujka Melissy rodzice domyślają się, że wydarzyło się coś złego. W końcu Blanka opowiada im wszystko i czuje wielką ulgę. Dzieci dowiadują się z książki, że zawsze powinny powiedzieć rodzicom (lub dorosłym, którym ufają), kiedy ktoś dotykiem sprawia im przykrość. Nawet jeżeli sprawcą jest ktoś znajomy. Dorośli będą wiedzieli, co należy zrobić, żeby sprawca poniósł karę i nigdy więcej ich nie skrzywdził. Lektura ma ułatwić ofiarom złego dotyku wyjawienie ich „strasznej tajemnicy”. Problem bohaterki został przedstawiony delikatnie, nie wprost. Do opisania molestowania autorka użyła metafor. Dzięki temu dziecko odnajdzie w tej historii podobieństwa do swojej sytuacji, ale nie będzie czuło się zdemaskowane. Rodzice i opiekunowie znajdą w książce wskazówki, jak przeprowadzić rozmowę z dzieckiem, które prawdopodobnie doświadczyło złego dotyku, jak znaleźć odpowiednie słowa, żeby nie narazić go powtórnie na traumatyczne przeżycia. Trzy pytania do dobrej wróżki. Jak pomóc dziecku mówić o krzywdzie, Elżbieta Zubrzycka, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk, 2007 r., Seria BEZPIECZNE DZIECKO, ISBN: 978-83-605-7710-3; wiek 5+ Rodzeństwo, Maciuś i Jola, stało się ofiarą przemocy seksualnej ze strony przyjaciela mamy. Dzieci ukrywają swoje bolesne doświadczenia, ponieważ nie potrafią wyrazić tego, co je spotkało. Boją się też, że jeśli ich tajemnica się wyda, to mama pójdzie do więzienia a one trafią do domu dziecka… Książka jest przeznaczona do pracy terapeutycznej z dziećmi, które były molestowane. Lektura ma na celu „otwarcie” dziecka, ułatwienie mu rozmowy na ten temat. Dzieci, które doświadczyły złego dotyku, najczęściej nie mówią o tym nikomu, ponieważ zostały zastraszone przez sprawcę, wstydzą się i boją konsekwencji. Brakuje im również wiedzy na temat zasad, które zostały złamane i nie zdają sobie sprawy, że mają prawo protestować przeciwko zachowaniom, które sprawiają im przykrość. Nierzadko milczą również dlatego, że nie potrafią ubrać w słowa tego, co się stało. Małych bohaterów książki odwiedza Dobra Wróżka, która odpowiada na ich pytania. Wróżka przekonuje dzieci, że muszą powiedzieć o swoim problemie dorosłemu, do którego mają zaufanie (to może być nauczycielka, babcia, albo mama przyjaciółki). Tylko w ten sposób sprawca poniesie karę a sytuacja więcej się nie powtórzy. Dzieci nauczą się z opowiadania terminów, których mogą użyć, żeby opowiedzieć o swojej krzywdzie. Książka może też stanowić nieocenioną pomoc dla dorosłych, bo również dla nich są to niełatwe tematy. Opowiadanie Elżbiety Zubrzyckiej podpowiada właściwe słowa do rozmowy z dzieckiem, pomaga dotknąć tego, co delikatne i bolesne, w bezpieczny sposób. Tuli tuli, cmok cmok, Anita Lehmann, przekład Paulina Błaszczykiewicz, ilustracje Kasia Fryza, Wydawnictwo Kropka, Warszawa 2020, ISBN: 978-83-66500-73-0; wiek 3+ Mała Emma lubi kiedy całują i przytulają ją rodzice, ale nie przepada za pieszczotami ze strony przychodzących z wizytą członków dalszej rodziny. Babci skrzypią łokcie, ciocia pachnie piwnicą, a wujek drapie dziewczynkę wąsami. Dlatego Emma nie bardzo cieszy się na kolejne odwiedziny. Sytuacja zmienia się, kiedy dziewczynka dostaje psa. Tytan pachnie błotem i uwielbia lizać wszystkich po twarzy. Kiedy przychodzą goście, dziewczynka puszcza czworonoga przodem… Mała ilość tekstu i kolorowe obrazki sprawiają, że przekaz jest zrozumiały nawet dla trzylatków. Bardzo podobają mi się ilustracje. Proste, nowoczesne, kolorowe. Fantastycznie oddają emocje bohaterki, kiedy jest na siłę przytulana i obsypywana pocałunkami i pokazują opresyjność tej sytuacji. Świetna propozycja dla wszystkich dzieci, które nie lubią powitalnych całusów i dla wszystkich babć, cioć i wujków, którzy mają problem z poszanowaniem przestrzeni osobistej dziecka. Buziak? Nie!, Barbara Rose, przekład Anita i Robert Jonczyk, ilustracje Volker Fredrich, Wydawnictwo sam, Racibórz 2019, ISBN: 978-83-953321-2-8; wiek 3+ Mały Leon nie cierpi buziaków, a jego rodzina – wyszminkowana ciocia, wujek z kłującą brodą i babcia, która zostawia sztuczną szczękę w szklance, a nawet pudel Puszek – wręcz przeciwnie. Pewnego dnia cała rodzina przychodzi na przyjęcie urodzinowe taty Leona. Chłopiec nie chce wyjść z pokoju. Przeraża go myśl, że będzie musiał pocałować na powitanie wszystkich gości. W końcu bierze przykład ze starszego rodzeństwa i wymyśla sposób, który ma raz na zawsze uwolnić chłopca od wymuszanych buziaków. Wypija śmierdzącą miksturę, brudzi sobie nią buzię i tym razem to on nie daje członkom rodziny prawa do odmowy. Dzięki pomysłowi Leona książka jest zabawna, ale jaki przekaz płynie z tej historii? Albo wymyślisz coś naprawdę obrzydliwego, żeby zniechęcić członków rodziny, albo będziesz już zawsze obsypywany niechcianymi pocałunkami?! Zabrakło mi tu jasnego komunikatu ze strony osoby dorosłej, że dziecko wcale nie musi uciekać się do takich sztuczek. Zabrakło mi aktywnej postawy mamy i taty, którzy nie tylko dawaliby dziecku przyzwolenie na mówienie nie, ale i wspierali je w egzekwowaniu swoich praw. Osobiście zdecydowanie bardziej odpowiada mi zakończenie zaproponowane przez M. Aboff, ale obserwując bardzo pozytywne reakcje dzieci na książkę Barbary Rose widać, że historia Leona przemawia do dzieci i ma szansę odnieść zamierzony efekt, a to jest przecież najważniejsze. Polecam dla dzieci 3+ (rodzice mogą dopowiedzieć to, czego zabrakło w książce). I dla wszystkich babć i wujków, którzy mylą asertywność ze złym wychowaniem.
Zły dotyk to każdy dotyk niechcianyNie ma znaczenia, czy doszło już do przemocy. Nie ma znaczenia, czy ktoś złapał mnie za pierś, za pupę czy za cokolwiek innego. Zły dotyk jest wtedy, kiedy ja sobie go nie Wonatowska – seksuolożka, edukatorka seksualna, terapeutka, Instytut Pozytywnej Seksualności, Grupa edukatorów seksualnych PONTONPamiętam z dzieciństwa nieprzyjemne uczucie gdy nieznana mi bliżej ciocia przytulała mnie i całowała. Do dziś nie lubię zbyt bliskiego dotyk to może to być zwykłe podanie ręki, do którego ktoś mnie przymusza. Dlaczego nie chcesz tego zrobić? – Po prostu nie mam na to ochoty. Bardzo cię szanuję, ale nie chcę tego zrobić. Mam do tego pełne prawo. Myślę, że warto nieustannie to sobie powtarzać. Staram się uświadamiać, szczególnie rodzicom i opiekunom, jak istotne jest mówienie o tym dzieciom. Jeśli tego nie robimy dziecko często wchodząc w dorosłość, nie potrafi powiedzieć nie i zareagować w momencie, kiedy ktoś je dotyka. Kiedy ktoś niechcący złapie je za pupę czy za jakąkolwiek inną część ciała to jest przekroczenie granic i zły dotyk jest wtedy, kiedy sobie tego nie życzę. Warto powtarzać to dzieciom. W ten sposób uczą się wyznaczania granic. Jeśli dziecko nie ma ochoty na uściski i całusy, może powiedzieć “nie” i jest to jak najbardziej w dotyk – u cioci na imieninachCo robić z nadmiernymi uściskami babć, cioci i wujków? Przede wszystkim warto jest uczyć siebie wzajemnie. Jeżeli zatem ja mam taką wiedzę, warto przekazywać ją innym. Trzeba jasno powiedzieć, że jeżeli dana osoba czy dziecko nie ma absolutnie ochoty na całusy i uściski, to ma do tego prawo. Proszę, żeby nikt mojego dziecka do tego nie pytaćRzeczywiście, niektóre uczucia, na przykład spontaniczną radość, okazujemy zazwyczaj całymi sobą. Ja jestem zwolenniczką właśnie tej koncepcji, żebyśmy pytali. Pytajmy mimo wszystko. W ten sposób dajemy możliwość wyznaczania granic, szczególnie małemu dziecku. Dziecko dorasta, jest nastolatkiem czy nastolatką i niejednokrotnie zdarza się, że jest podszczypywane przez innych członków rodziny, łapane za policzki, ściskane, a to wcale nie jest dla niego dotyk – przekraczanie granicBardzo ważne jest nie tylko mówienie dzieciom o ich prawach, ale i dawanie przykładu. Jeżeli nie chcesz tego kontaktu, to podziękuj, odejdź, nie masz obowiązku tego robić, to jak najbardziej fair. Młoda osoba wchodząc w dorosłe życie, zaczynając życie seksualne, będzie wiedziała, że jeżeli coś wywołuje dyskomfort może postawić granicę. Będzie umiała powiedzieć: Wiesz nie mam na to ochoty. Nie tym razem, może innym, może nigdy. Ale nie dzieci nasze sąNiestety dzieci, które są wychowywane tak, że ktoś zawsze ma możliwość przekroczyć ich granice, mogą być wykorzystywane. I nie chodzi tylko o molestowanie czy gwałt. Ich granice mogą być przekraczane w wielu obszarach życia, a ciągłe przekraczanie granic może po prostu prowadzić do frustracji. Taka osoba nie będzie naprawdę wiedziała, co jest jej, co sprawia jej przyjemność, co będzie miłe, a co niemiłe, co będzie przyjemne, a co nie. Jeżeli nie uczymy dziecka wyznaczania swoich granic, to ono nigdy nie zrozumie z czym jest mu dobrzeSummaryTitleZły dotyk - co to znaczy?DescriptionCałusy na przywitanie, podszczypywanie, żartobliwe klepnięcie w pupę. Kiedy można mówić o przekraczaniu granic? Patrycja Wonatowska – seksuolożka, edukatorka seksualna i terapeutka mówi o tym, czym jest zły dotyk i o tym, jak uczyć dzieci mówienia "nie".
Kategorie: Książki / dla dzieci / edukacja / edukacja dla najmłodszych Typ okładki: twarda okładka Wydawca: Muchomor EAN: 9788365650306 Ilość stron: 40 Data wydania: 2019-09-25 Jest to data ukazania się towaru w danej wersji na rynku Zamówienia:0 - 99 PLN>99 PLNCzas dostawy: Odbiór osobisty w księgarni 0 zł0 zł1 dzień roboczy InPost Paczkomaty 24/7 (Płatność online) zł0 zł1-2 dni robocze InPost Paczkomaty - Paczka w Weekend (Płatność online) zł0 zł1-2 dni robocze Poczta Polska (Płatność online) zł0 zł3-5 dni roboczych Poczta Polska (Płatność za pobraniem) zł0 zł3-5 dni roboczych Kurier UPS (Płatność online) zł0 zł1 dzień roboczy Kurier UPS (Płatność za pobraniem) zł0 zł1 dzień roboczy Wysyłka zagranicznaSprawdź szczegóły > 24,00 zł 29,00 zł Oszczędzasz 5,00 zł Książeczka, którą Państwu polecamy, uświadamia dziecku, czym jest molestowanie seksualne. W prosty, praktyczny sposób mówi, co zrobić, gdy ktoś przekracza granicę. Pięć komiksowych historii pokazuje pięć różnych sytuacji zagrożenia, z jakimi dziecko może się zetknąć. Po każdej z nich autorzy umieścili instrukcję, jak się zachować. Uciekać, wołać o pomoc, porozmawiać z rodzicami lub innym dorosłym, któremu się ufa… Na końcu książki dziecko znajdzie niezbędne numery telefonów, pod które może zadzwonić, by uzyskać pomoc. Ten komiks ośmieli dzieci do wyrażania sprzeciwu, gdy zachowanie dorosłego budzi lęk, zakłopotanie, zawstydzenie. Uczy zdrowej ostrożności, zaznaczając równocześnie, że zdecydowana większość dorosłych to dobrzy ludzie. Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.
Sklep Książki Kryminał, sensacja, thriller Zły dotyk (okładka miękka, Oceń produkt jako pierwszy Opis Opis Młoda lekarka Sophie Morrison składa wizytę pacjentowi w osiedlu rządzonym przez młodzieżowe gangi. Nie zdaje sobie sprawy, że wchodzi do domu znanego o zagnięciu małej Amy doprowadzają do zamieszek. Sophie wpada w potrzask wraz z człowiekiem, który budzi odrazę i gdy inspektor Tyler prowadzi trudne dochodzenie, rozwścieczony tłum atakuje wszystko, co stanie mu na drodze: policję... i tajemniczego zboczeńca. Życie Sophie wisi na włosku. Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1003847164 Tytuł: Zły dotyk Autor: Walters Minette Tłumaczenie: Jankowski Michał Wydawnictwo: Wydawnictwo Baobab Język wydania: polski Język oryginału: angielski Liczba stron: 312 Data premiery: 2006-03-07 Rok wydania: 2004 Forma: książka Indeks: 69072437 Recenzje Recenzje
To rolą nas rodziców jest ochrona dzieci przed „złym dotykiem” – nie tylko ze strony osób starszych, ale także rówieśników. Trzymanie dziecka pod kloszem nie jest tak efektywne, jak szczera rozmowa. Tę pierwszą trzeba przeprowadzić już z przedszkolakiem. Jak rozmawiać i po jakie pomoce warto sięgnąć, wyjaśniła Dorota Minta, psycholog dzieci i młodzieży. Ewelina Celejewska: Rozmowa z dzieckiem o sprawach intymnych jest często krytykowana i uznawana za formę edukacji seksualnej. A przecież ta elementarna wiedza może uchronić nasze dziecko przed „złym dotykiem”. Co pani o tym myśli? Dorota Minta: Zacząć rozmowę z dzieckiem należy wtedy, gdy rozumie, co do niego mówimy. Już w wieku 3 lat większość dzieci w dobrym stopniu rozumie mowę. W naszym kraju, głównie z powodów ideologiczno-politycznych, edukację dotyczącą ciała utożsamia się z „uczeniem seksu”. I to jest właśnie zasadniczy błąd. W przypadku małych dzieci nie ma tu mowy o seksualizacji, ale o poznawaniu ciała. To ma ogromny wpływ na rozwój dziecka także w późniejszym wieku – nawet jeszcze przed okresem dojrzewania. Chodzi o akceptację ciała. Mamy zalew zaburzeń odżywiania, które są wynikiem brakiem akceptacji swojego ciała i rozumienia zmian, jakie w nim zachodzą. Często zdarza się, że dziewczynki zaczynają się odchudzać, ponieważ nie chcą stać się kobietami – nie chcą mieć krągłych bioder czy biustu. Dlatego rozmawiając z małymi dziećmi, powinniśmy skupić się na poznawaniu ciała i jego akceptacji. Kiedy z małym dzieckiem zacząć mówić o granicach i strefach intymnych? One się przecież charakteryzują bezgraniczną szczerością. Dzieciaki są nieskrępowane swoją nagością. To my dorośli pokazujemy dziecku, że czegoś „należy się wstydzić” czy „zakrywać”. Moja znajoma niedawno podczas kąpieli swojego 6-letniego syna i robieniu łaskotek, które są częścią ich wieczornego rytuału, usłyszała „A teraz połaskocz mnie w susiaka”. Oczywiście nie wiedziała, jak zareagować. Dla niego siusiak, łokieć, brzuch są takimi samymi kawałkami ciała. Jak widać – dziecko to ciało lubi i akceptuje w całości. Oczywiście tutaj trzeba być bardzo ostrożnym, także będąc rodzicem, ponieważ pobudzanie okolic erogennych może wzbudzać w dziecku nadmierne doznania przyjemności. Często zdarza się u kilkuletnich dzieci masturbacja, która dla nich stanowi formę rozładowania napięcia, choć same nie rozumieją tego mechanizmu. Trudno jest potem oduczyć dziecko takiego nawyku. Co bym radziła w takich sytuacjach? Odwrócenie uwagi. Gdy on mówi „Połaskocz mnie w siusiaka”, można powiedzieć „A ja wolę w łokieć”. Chodzi też o to, by nie robić tabu z miejsc intymnych. W przypadku 6-latków warto już mówić o prywatnych częściach ciała, które ma każdy z nas. Tak jak mamy swój pokój czy swoją bieliznę, tak i każdy ma swój kawałek ciała. A czy inaczej należy rozmawiać z chłopcem, a inaczej z dziewczynką? Nie. Inaczej powinna rozmawiać mama, a inaczej tata? Myślę, że nie. Szczególnie w przypadku dzieci kilkuletnich. I mama i tata są dla dziecka równie ważni. Natomiast jest tak, że dziecko na pewnym etapie bardziej lgnie do mamy, a w innym do taty. To na pewno potwierdzi większość rodziców. To się zmienia z wiekiem. Raz chce o sprawach tajemniczych rozmawiać z jednym rodzicem, a raz z drugim. I na taki wybór też powinniśmy mu pozwolić. Ważne, by rodzice mówili spójnym głosem, mieli wiedzę na temat złego dotyku i form ochrony przed nim. Niedawno na polskim rynku pojawiła się książka „Zły dotyk. NIE” autorstwa Delphine Sauliere, Gwénaëlle Boulet (wydawnictwo Muchomor). Miałam okazję się z nią zapoznać i faktycznie, w prosty sposób pokazuje, co zrobić, gdy ktoś przekracza granicę. Do dzieci w jakim wieku jest kierowana? Powinny się z nią zapoznać dzieci w wieku wczesnoszkolnym – pierwsze lata podstawówki. Ale tam już mamy otwarty kod – na przykład opis sytuacji, w której chłopak kładzie się do łóżka, w którym śpi dziewczynka. Czy to nie jest za dużo np. dla 9-latki? Jak się ma 9 lat, to już się podkochuje w aktorach, ma się swoich idoli, przebiera się w wieczorową sukienkę mamy czy podejmuje pierwsze, nieudolne próby robienia sobie makijażu w ukryciu. Jak najbardziej jest to czas, w którym należy otwarcie mówić o ludzkiej seksualności i granicach, których nie wolno przekraczać. Za moment pojawi się okres dojrzewania, do którego trzeba dziecko przygotować. Kupujemy ten przewodnik i co? Dajemy dziecku do przeczytania i mamy odhaczone? Absolutnie! Kupujemy tę książkę i poświęcamy jeden, dwa czy nawet trzy wieczory na jego dokładne przestudiowanie. Najlepiej, by oboje rodzice byli zaangażowani. Czytamy i próbujemy przypomnieć sobie siebie z tamtych czasów. Zanim siądziemy do niej z dzieckiem, musimy niemalże znać ją na pamięć. Znamy swoją pociechę, możemy się domyślić, o co zapyta. Warto się zastanowić, czy nas w młodości nie spotkała podobna sytuacja. Naczelna zasada rozmawiania z dzieckiem na jakikolwiek temat, to podążanie za dzieckiem. Jeżeli widzimy, że nasze dziecko zaczyna się coraz bardziej interesować życiem dorosłych lub też prowadzi taki a nie inny styl życia – np. wyjeżdża na różne obozy, chodzi na treningi sportowe, a więc bywa stawiane w niekoniecznie komfortowych sytuacjach, należy z nim o tym porozmawiać. Dzieci są chętne do takich rozmów? Generalnie myślę, że to my dorośli robimy z tego większy problem. Wstydzimy się, a może mamy w sobie niepokoje, które nie zostały przepracowane i wyjaśnione. Naprawdę dla dzieci jest to zdecydowanie prostsze. Kiedy zapoznamy się z książką, mamy po prostu przekazać ją dziecku i czekać aż wróci do nas z przemyśleniami i pytaniami czy zainicjować taką rozmowę? W ogóle tej książki nie należy dawać dziecku do ręki i pozwolić, by samo zmagało się z tym tematem. Ta zasada dotyczy wszystkich książek, poruszających ważne i trudne kwestie. Czytamy ją wspólnie, razem dzieckiem. Później dziecko może samo do niej wrócić, ale pierwsze czytanie zawsze powinno odbyć się wspólnie. Mówimy „Słuchaj, chciałam z tobą dzisiaj porozmawiać o ważnych sprawach. Mam taką książkę, dzięki której będzie nam się łatwiej rozmawiało. Są ilustracje i krótkie opowieści o innych dzieciach”. Nie musimy czytać tej książki całej, wystarczy fragment. Myślę, że chyba niewielu rodziców ma tego świadomość. Wspólne czytanie jest też ważne z innego powodu. Być może nasze dziecko doświadczyło już jakiegoś niepokojącego zachowania i w trakcie omawiania książki będziemy mogli zaobserwować jego reakcję. Jeśli będzie samo – nie zobaczymy tego. Jakie objawy mogą sugerować, że nasze dziecko doświadczyło „złego dotyku”? Na pewno będzie to drastyczna zmiana zachowania. Na przykład dziecko stało się lękliwe, budzi się w nocy, nie chce zostawać samo, albo przeciwnie – zamyka się przed innymi. Może chcieć, by któryś z rodziców cały czas przy nim był, może przestać bawić się z kolegami. Takie dziecko przeważnie czuje się gorsze. Każdy zna swoje dziecko najlepiej, jeśli jego zachowanie ulegnie takiej drastycznej zmianie, należy natychmiast szukać przyczyny. Jak zareagować, gdy dziecko zgłasza nam, że spotkało je coś złego? To zdarza się często? Wbrew pozorom dzieci wysyłają nam różne sygnały i często też komunikują otwarcie, ale problem polega na tym, że my to lekceważymy: „no jak – ksiądz, trener?” – nie chcemy wierzyć. Jak zareagować w tych pierwszy sekundach, żeby dziecko nie odczuło, że poddajemy w wątpliwość to, czym się z nami podzieliło? Przede wszystkim trzeba podziękować, że nam o tym powiedziało i że jest bardzo odważne, bo o takich sprawach nie jest łatwo komuś powiedzieć. Należy też zapewnić dziecko, że nie zostawimy tej sprawy. Jeśli zmiany w zachowaniu dziecka są znaczne, warto skorzystać z pomocy psychologa. Im szybciej zareagujemy, tym lepiej. To nie jest tak, że ból minie. Ale też zdarzają się inni rodzice, którzy są gotowi dokonać linczu minutę po rozmowie z dzieckiem. Na pewno trzeba dokładnie się dopytać, jak to zdarzenie wyglądało. Następnie należy zgłosić sprawę odpowiednim służbom. Niestety trzeba pamiętać, że taka osoba na ogół nie krzywdzi tylko jednego dziecka, jest ich więcej. Czytaj też:Profesor Lew-Starowicz o projekcie „Stop pedofilii”: Niebezpieczny bubel prawny
zły dotyk książka dla dzieci